Ozdrowieniec kontratakuje
Czekam, aż codzienne raporty o zgonach zastąpią w mediach codzienne historie o ozdrowieńcach. Oto pani Bożenka spotkała tylko jedną osobę w życiu, ale pozytywną, i nagle zaczęła mieć zadyszkę, potem obie były pozytywne, ale już jest dobrze, o, zbliżenie na test, obie są już bardzo negatywne. Ale bądźmy czujni.
Ozdrowieniec pełną parą – to niemożliwe, zawsze jest szansa, choćby minimalna, że ozdrowieniec powraca w drugim odcinku jako chory kotek, bo wieczorem widzimy (zbliżenie na termometr, lokowanie produktu), że termometr skanuje podwyższoną temperaturę. Nowa wersja „Daleko od noszy”, koniecznie kręcona na oddziale zakaźnym.
Co robią z wolnym czasem osoby, które ostatnie dekady spędzały, oglądając o trzeciej w nocy transmisje meczów koszykówki ligi NBA, lub ludzie, którzy potrafili dosłownie biec z pracy do autobusu, żeby tylko nie stracić minuty meczu ligowego Górnika Zabrze? Uwolniły im się dziesiątki godzin tygodniowo! Porządkują garaż, pykają w Fifę, uczą dzieci tabelki mnożenia, robią zakupy emerytowanym piłkarzom, szyją maseczki, robią weki?
Czy może z rozpaczy rzucają piłką do kosza zawieszonego na ścianie hołmofisu? A może sami ruszyli do wzmożonych treningów, by z teoretyków piwnokanapowych stać się technikami rzutów wolnych na miarę Andrea Pirlo?
W centrach handlowych siłownie są nieczynne. Nie wiem, jak ich klienci rozwiążą sprawę swoich zapłaconych z góry składek? Kolega mówił mi, że jemu zaproponowali, że co prawda nie oddadzą forsy, ale przedłużą abonament. Ciekawe, do kiedy? Planowanie pandemiczne to gra w totka. A może na ten czas kryzysu najpopularniejsze i najbardziej potrzebne urządzenia z siłowni dałoby się przenieść do wielkich kościołów – często pomiędzy mszami w kościele przebywa nikt albo tylko jedna, dwie osoby.
Optymalizujmy przestrzeń w dobrych punktach! Mogliby tu zaglądać sportowcy i tak może też część ateistów by się nawróciła? Po galeriach handlowych płakać niestety nie będę. Od kiedy tylko powstały, byłam ich przeciwniczką. Wymuszone sporadyczne wizyty w nich przypłacałam oczopląsem i lękami oraz przekorą finansową. Byle nic nie kupić, byle szybciej znaleźć auto i uciec. Galerie powodują korki i zniszczyły miejskie deptaki oraz życie w centrach miasteczek i miast.
Gdzie są te nasze sklepowo-butikowe aleje na miarę Kurfürstendamm, via Condotti czy nasze targi albo uliczki słynące z dobrego rzemiosła, bukinistów, biżuterii artystycznej, knajpek niesieciowych itp.
W ramach powrotu do życia knajpowego wygrzebałam z piwnicy swój stołeczek wędkarski. Co prawda sama nie wędkuję, ale lubię sobie siedzieć nad wodą i patrzeć, jak inni łowią. To tak jak z paleniem. Sama nie palę, ale czasem lubię się zaciągnąć dymem mijającego mnie cygara. Wczoraj obiad na wynos z baru mlecznego Bambino (botwinka oraz kasza z jajem sadzonym) skonsumowałam, siedząc na chodniku na tymże taborecie na ulicy Kruczej, wyobrażając sobie, że to co najmniej Les Deux Magots na paryskim bulwarze, i że jak chwilę poczekam, to może przysiądzie się do mnie sam Albert Camus. Podobno pracuje nad nową powieścią epidemiczną, poznam go nawet w maseczce. To pewnie ten w czarnym golfie.
Komentarze
„Czekam, aż codzienne raporty o zgonach zastąpią w mediach codzienne historie o ozdrowieńcach”.
I w pewnym sensie się pani doczekała.
W opozycji (i w POLITYCE) zgon. Jak pisze nadredaktor z nieukrywanym zawodem i bólem: „Niektórzy … wierzyli, że Gowin dogada się z opozycją, a tymczasem dogadał się z Kaczyńskim”.
Ale jest i ozdrowienie: „Opozycja, a głównie Koalicja Obywatelska, dopięła swego … : głosowania 10 maja nie będzie”.
Prawda, że urocze? To – zdaniem nawiedzonego ideologa – „głównie Koalicja Obywatelska” spowodowała, że „głosowania 10 maja nie będzie”…
Dokąd pójdziemy drogą pod wiatr my z 21. wieku?
Pomocy od strony państwa, którą jak do tej pory otrzymaliśmy, nie wystarczy nawet na opłacenie czynszu, a zbliża się termin kolejnych opłat. Niestety musimy liczyć tylko na siebie i kredyty bankowe, które kiedyś będzie trzeba spłacić. Wedle naszych obliczeń zamknięcie siłowni do połowy maja lub do końca maja będziemy odczuwać przez kolejne dwa lata, które to poświęcimy na spłatę zadłużeń, w które ten postój nas wprowadził” – opowiada o sytuacji w firmie właściciel jednego z augustowskich fitness klubów.
Z powyższego wynikałoby że branża jest nie do uratowania, bo będzie jeszcze zbyt wiele miesięcy czekać na rozruch, gdy wspomniane przez właściciela zadłużenie będzie narastać, prosto do upadłości, do rzucenia ręcznika. Dramatyczna sytuacja przedsiębiorców, ale tak bywa w wielkich kryzysach, bankructwa. Podatnicy wszystkich nie uratują długotrwałymi datkami jak te wspomniane w wypowiedzi z Augustowa.
Epidemia uderza w finanse stolicy z każdym miesiącem coraz bardziej”. „Różnica wpływów z tytułu PIT nie pozostawia złudzeń – w kwietniu 2020 r. to 375 mln zł w stosunku do 626 mln zł w kwietniu 2019. To oznacza aż 41 proc. spadku rok do roku.” – poinformował prezydent Wwy. Tak jak właściciel siłowni zwraca się o wsparcie dla stolicy od państwa, czyli od wszystkich.
Rolnicy i informatycy dobrze się trzymają w pandemii. Może pomogą siłowniom i stolicy.
W razie suszy wszyscy będziemy żyć z sukcesów gry Wiedźmin w świecie
@satrustequi
„Rolnicy i informatycy dobrze się trzymają..
I Chińczycy.
„W razie suszy wszyscy będziemy żyć z sukcesów gry Wiedźmin w świecie”
I będziemy uprawiać wartości.
Pani Kidawa powiedziała: Miał być zrównoważony budżet, a jest pusty budżet.” Fraza „pusty budżet” świadczy albo o niezrozumieniu czym jest budżet, albo o tym, że w PO dopracowano się koncepcji wartej oddania tej partii sterów nawy państwowej w tym trudnym czasie wymagającym najwyższych uzdolnień.
Schorowany kontratakuje.
„2020 przejdzie do historii jako rok kryzysów: zdrowotnego, gospodarczego, politycznego i klimatycznego. Stoimy na progu nowych czasów, które redefiniują dotychczasową „normalność” na niespotykaną dotąd skalę. Chcemy być w nich dla Was nie tylko najważniejszym źródłem sprawdzonych informacji, ale też pomocy i inspiracji”.
Pod tekstem na portalu wieloletni czytelnik „Gazety Wyborczej” zamieścił następujący komentarz:
„Droga redakcjo – jako wieloletni czytelnik papierowej Wyborczej od pierwszego numeru, oraz przeglądacz Gazeta.pl od dnia powstania portalu – cieszę się z Waszej deklaracji. Mam tylko kilka małych próśb:
1. Kiedy robicie deal z celebrytką X lub Y, polegający na pokazaniu jej ‚przypadkowego’ zdjęcia z mediów społecznościowych i obwieszczeniu światu, że ma na sobie buty za miliard, a wy akurat wiecie, jakiej marki i gdzie je kupić taniej – to spoko, nie ma sprawy, rozumiem, że z czegoś musicie żyć. Piszcie tylko, proszę, że to reklama. Żeby było uczciwie. Bo to JEST reklama.
2. Błagam o zmniejszenie liczby newsów w stylu: Kwiatkowska pomalowała balkon! A Śledzikowska cały dom! Owoż są to ‚newsy’ z portali społecznościowych waszych bohaterów i sądzę, że ludzie nie mogący spać bez świadomości, jakie prace domowe która celebrytka dziś wykonała, albo czy ma akurat miesiaczkę – śledzą odpowiednie źródła z zapartym tchem i wiedzą to szybciej, niż wasi ‚redaktorzy’. Po cholerę to powtarzać? Dla ludzi, którzy nie mają Internetu? Ale oni w takim razie WAS też nie przeczytają…
3. Jeśli już musicie takie treści zamieszczać – to błagam, w Plotku czy innym Szambełku – z zakazem linkowania na głównej. Wiem, że się słabiutko wyklika, ale za to okażecie szacunek inteligentniejszym czytelnikom.
4. Generalnie – poprawcie stosunek ‚wiadomości lifestylowych’ (jaka ładna nazwa na popłuczyny po rzeczach nieistotnych) do wiadomości. Rynek jest trudny, ale nie sądziłem nigdy, że dożyję czasu, kiedy na Onecie będzie lepsze dziennikarstwo niż w internetowym wydawnictwie Agory…
5. Zorganizujcie swoim dziennikarzom kursy ortografii, interpunkcji, gramatyki. O szkolenie z zasad poprawnego konstruowania tekstu dziennikarskiego nawet nie ośmielam się prosić – jeśli przestaną kaleczyć potoczną polszczyznę to już będzie dobrze.
11:26
Wszystkie plagi gospodarcze, wyborcze, zdrowotne, językowe spadły na nas
https://www.youtube.com/watch?v=hasVo1bCclk
@satrustequi 8 MAJA 2020 12:02
„Uważamy, że naszym obowiązkiem jest informowanie w sposób uczciwy, rzetelny i niebudzący niepotrzebnego strachu. Na Gazeta.pl zawsze znajdziecie sprawdzone, najważniejsze i najnowsze wiadomości. Świadomie nie epatujemy „czerwonymi paskami”, piszemy bez szukania taniej, opartej na negatywnych emocjach, sensacji”.
Oto przykładowe „najważniejsze”, „pozbawione taniej sensacji” tematy z pierwszych stron portalu wybrane z długiej listy internauty:
Czy Natalia Siwiec stosuje botoks?
Małgorzata Socha pokazała się w bikini
Kasia Tusk w butach za ok. trzy tysiące. Są warte swojej ceny?
Barbara Kurdej-Szatan wyznała, dlaczego tak długo ukrywała ciążę
Kaja Paschalska i VNM naprawdę się rozstali
Fitness niewiele osiągnie aż do końca pandemii. Te wspólne szatnie, uchwyty stepperów, prysznice itd. Gdy się powiedzmy otworzą w lipcu to tylko ci starzy klienci z przedłożonym abonamentem przyjdą, a ich pieniążki już poszły, czyli nadal nie będzie pieniędzy chociaż klub otwarty, za to nie będzie pomocy wszystkich czyli państwa. No i na jesieni przepowiadany w świecie powtórny lockdown. Najgorszy, mniej akceptowany niż pierwszy przez umęczonych właścicieli siłowni i przez klientów…
Jak w tej pięknej piosence :
„Tutaj nikt z nikim się nie liczy,
Gazet nie czyta, plotek nie słucha.
Tutaj jest miło i przytulnie,
Chociaż na świecie zawierucha
Chociaż w powietrzu wciąż coś fruwa
Głupieje z wiekiem stara Ziemia,
Lecz w moim domu, chwała Bogu.
Nic mimo zmian tych się nie zmienia.
W moim magicznym domu
Dzięki Ci, dobry Boże,
Same zmyślają się historie,
Sam się rozgryza orzech.”
W tym magicznym domu same drukują się karty wyborcze ?
Plantatorzy z Czerwińska nad Wisłą potrzebują w sezonie zwykle od 15 do 20 tys. pracowników. W mieście jest ok. 1500 gospodarstw, z czego ponad 1000 utrzymuje się z truskawek. Truskawki bez Ukraińców nie zostaną zebrane. Mówi plantator Wojciech Szafrański. – Z suszą w jakiś sposób możemy sobie poradzić, ale jak nie dojadą do nas pracownicy sezonowi, to nie pomoże nam nawet woda.
80,000 pracowników siłowni pozostaje bez zajęcia…
@satrustequi 8 MAJA 2020 18:16
„80,000 pracowników siłowni pozostaje bez zajęcia…”
Bez zajęcia jest też mnóstwo aktorów.
Maciej Stuhr płacze, że od dwóch miesięcy nie zarobił ani złotówki…
@grzerysz
„Bez zajęcia jest też mnóstwo aktorów”
Jeszcze mnóściej jest uczniów i studentów niczym nie zajętych od stóp do szyj, bo głowy mają zajęte pewnie projektami najdzikszych swawoli, jak to zwykle z niezajętą młodzieżą bywa. Ich starzy wkrótce będą zajęci staniem w kolejce po zasiłek, albo jaką miskę zupy z garkuchni. Mogliby ruszyć tyłka sprzed kompa i jechać. Strawberry fields nie są forever. Za to są for everyone! Za zbrodniczej komuny, w czasach kolejnej klęski urodzaju, woziło się uczniów na wykopki. No ale oni za taką nędzna kasę jak dzisiejsza nie pracowali. W ogóle nie pracowali za kasę.
@jcp 9 MAJA 2020 6:34
„Jeszcze mnóściej jest uczniów i studentów…”
No i oczywiście „dziennikarzy”. Np. w Agorze spore obniżki pensji ale za to jeden dzień w tygodniu wolny…
Może zamiast dogłębnych analiz typu „Kasia Tusk w butach za ok. trzy tysiące. Są warte swojej ceny?” lepiej robić coś bardziej pożytecznego…
Jak słusznie zauważa J.Żakowski wszyscy Polacy na jednej legli tacy.
Teraz przed nami kampania truskawkowa, może pójdzie lepiej.
Bojkot zbiorów truskawek – patrz głosy plantatorów z Czerwińska – pozostaje realną opcją…
Nadciąga noc komety: prof. Król w Wyborczej zapowiada: Koniec świata luksusu. Za parę miesięcy nie będzie nas stać prawie na nic, a salceson zastąpi szynkę.”
Dokładam do pieca w szałasie, patrzę na pejzaż, na ptaki, które się zjawiają. Myślę o powieści, którą piszę, odtwarzam jakieś sceny i próbuję skleić w wyobraźni następne. Schodzę na dół do domu, częściej niż przed epidemią sprawdzam, co u rodziny, gadamy i wracam do siebie. Pejzaż, życie, własna fizyczność, praca. Staram się zachować spokój.” – tak trudny czas pandemii przeżywa A. Stasiuk
Za parę miesięcy – w myśl wizji prof. Króla – ludzie prosiliby się o zatrudnienie przy zbiorze truskawek. Ale będzie za późno na truskawki…
Bo wszystko – powiedziałby także the gardener Kosińskiego – należy zrobić w swoim czasie: wybór prezydenta w maju, zbiór truskawki w maju i czerwcu…
Osobiście planuję żywić się skromnie makaronem z pesto
Dzisiaj w Trybunale Dwójki symfonia Leonarda Bernsteina „The Age of Anxiety”. Może komuś pomoże, kto spycha niepokój do nieświadomości, może nie.
@satrustequi
„Za parę miesięcy nie będzie nas stać prawie na nic, a salceson zastąpi szynkę.”
To co będą jedli ci, co teraz jedzą salceson?
16:23
Obiad spaghetti z pesto dla 2 osób koszt 8zł.
Teofil Bartoszewski zwrócił uwagę na sytuację rolników borykających się obecnie z problemem suszy. „Rolnicy mają potworne problemy, z którymi rząd nie chce walczyć” – stwierdził polityk PSL.
Prayers for Rain, The Cure
https://www.youtube.com/watch?v=kWJezdLCPgw
Jasna Góra ma nowego opata – nowe siły na nowe czasy
Prayers for Rain tekst pasuje do sytuacji właścicieli siłowni i w ogóle szerszych kręgów dotkniętych antypandemicznym lockdownem, nie wyłącznie do rolnictwa dotkniętego bardziej perspektywą suszy niż pandemią (choć i tu nie brakuje komplikacji – vide truskawki i zatrzymanie eksportu kurczaków których jesteśmy największym hodowcą w Unii)
Widziałem jak secret service rozkręcał gniazdka elektryczne w ścianach i zaglądał z latarką w przededniu sesji fitness prezydenta Obamy w Warszawie, sfilmowanej potem potajemnie przez Polaków, zawsze partyzantów. I tam zdarzyło się bankructwo firmy fitnessowej, nawet bez pandemii, a abonamenty przepadły.
Wypłacamy zapomogi siłowniom, po stronie wydatków budżetowych, nie dostając żadnych wpływów vatowskich z nich w tym lockdownie. Rzecz jasna wymaga to zadłużenia państwa. We wszystkich krajach zmagających się z ekonomicznymi skutkami pandemii rośnie dług publiczny. Takie życie ekonomiczne. Oczywiście retorzy opozycji będą ponad to, ponad rozum, tzn. będą żądać zrównoważonego budżetu.
Pan Gołębiowski, właściciel dużych hoteli, również się zadłuża w tych dniach. Właściciele siłowni się zadłużają, stolica też się zadłuży żeby chociaż codziennie posprzątać miasto, przed pandemią słynące w Europie z czystości ulic.
Pani Joanna Kusiak, badaczka miast z University of Cambridge, podzieliła się w Wyborczej wglądem w sytuację w rozmowie zatytułowanej: Klasę średnią od bezdomności dzielą trzy raty kredytu. Czy czeka nas fala eksmisji?
Zagrożenie, że część „ukredytowanych” mieszkańców Warszawy będzie opuszczać swoje mieszkania, bo np. utraci część dochodu, jest niestety dość duże. Opuszczając swoje mieszkania część z nich opuści także Warszawę, na rzecz tańszych ośrodków, czemu sprzyjać będzie zaznaczająca się ostatnio popularność pracy zdalnej.
Zarabialiśmy wszyscy na siłowniach, przez podatki vat i od zysków, i zus wpływał, a teraz wszyscy do nich dopłacamy. Dlatego salceson a nie szynkę jeść będziemy.
Wrażenia z miejskiego parku. Tylko 50% w maseczkach. Rowerzyści większość bez. Proponuję znieść już obowiązek „na powietrzu” bo to i tak fikcja. Zachowałbym konieczność maseczek w sklepach, galeriach, urzędach. Powinny być tam za darmo? dostępne.
Refleksja. Ci o bystrzym spojrzeniu na ogół w maseczce. „Doły” bez lub pod brodą – papieros, cukierek, komórka…
Widać, komu trudniej nagiąć się do zasad. Przecież już zostali od nich wyzwoleni 3 dekady temu
15:20
Popieram zniesienie obowiązku noszenia maseczki na świeżym powietrzu. Nie warta skórka wyprawki.
Dr Fauci, lat 79, główny autorytet amerykańskiej epidemii udał się na 2-tygodniową kwarantannę mimo że testuje negatywnie. Wszedł w kontakt z zarażoną ekspertką. W domciu będzie nadal kilka razy testowany. Wszyscy już wiedzą że testy są bardzo niedokładne.
Maseczki w fitness club to jeszcze jeden powód dla którego ta szczególnie niedostosowana do wyjątkowego czasu branża nie przyciągnie nowych klientów.
Ciekawe jak bardzo ciężka jest sytuacja finansowa kin. Które są w lepszej pozycji niż fitness, bo po uruchomieniu natychmiast pozyskają świeżą gotówkę, na co fitness nie ma widoków. Mniej niż dawniej, ale świeżą gotówkę kina pozyskają.
@satrustequi 10 MAJA 2020 17:07
„ … po uruchomieniu [kina] natychmiast pozyskają świeżą gotówkę…”
To prawda, ale pytanie ile tej gotówki pozyskają. Na dobre filmy nie chodzi się w naszym kraju już od bardzo dawna, a mniej ambitne pozycje i pospolitą tandetę można obejrzeć na rozlicznych platformach streamingowych, które ostatnio wprost rozkwitły.
Znaczącą część dochodów kin generowała konsumpcja (szczególnie popcorn). Nie wiadomo czy to też się – przynajmniej początkowo – nie załamie.
Najstarszy zawód świata również przechodzi okres głębokiej refleksji i przewartościowania
Nawrócone grzesznice zobaczymy przy zbiorze truskawek – czekamy na reportaże
Jest przełom w sprawie noszenia maseczek. W słonecznym weekend Trójmiasto wyległo na okoliczne plaże i choć ludzie dochodzili w maskach do plaży to gremialnie zdejmowali je na plaży, a straż miejska nie interweniowała.
Dzisiaj wybory, wydaje mi się że 1. był Duda, a 2. Hołownia. Dłużej tą sprawą nie mam zamiaru zaprzątać swojej uwagi, termin minął, pora na inne problemy Kraju.
Wprowadzenie bonu turystycznego o wartości 1.000 zł dla słabo uposażonych pracowników, który ma na celu wsparcie polskiej branży turystycznej.
Koszt bonu turystycznego dla budżetu państwa w 2020 to ok. 7 mld zł.
To budżet ekspansywny, antykryzysowy.
W sławnej w świecie książce padają słowa: „Smarki trupie jeść będziecie!”. Co to za książka?
Z Niemiec napłynęły niepokojące informacje o wzroście współczynnika R z 0,65 do 1,13 w momencie poluzowania społecznych obostrzeń. Pesymistyczne wieści zaczynają napływać też w Korei Południowej, gdzie skoczyła dynamika nowych przypadków po otwarciu barów (już zamknięte).
Koreańczycy pięknie przeprowadzili miesiąc temu wybory parlamentarne w lokalach wyborczych i współczynnik R nie skoczył, dopiero otwarcie barów a nie lokali wyborczych.
Oczywiście, w barach nie takie rzeczy się dzieją, a pobyt trwa długo – koronawirus ma w barach sprzymierzeńca…
W imieniu organizacji przedsiębiorców, wchodzących w skład Rady Przedsiębiorców przy Rzeczniku MŚP, oraz swoim własnym – zwracam się do Pana z apelem o wyznaczenie i ogłoszenie ostatecznej daty zakończenia ograniczeń w działaniu firm i powrotu do sytuacji sprzed ogłoszenia stanu pandemii najpóźniej na dzień 1 lipca 2020 roku” – napisał rzecznik małych przedsiębiorstw Abramowicz w piśmie, skierowanym do premiera Mateusza Morawieckiego.
„Zamrożona w całości lub w części działalność firm, a co za tym idzie – niemożność płacenia przez nie podatków, przy jednoczesnym finansowaniu z budżetu środków na ich wspomaganie, może doprowadzić do załamania się finansów publicznych, dwucyfrowego bezrobocia i zaprzepaszczenia z takim trudem budowanego dobrobytu naszego społeczeństwa”.
Między Scyllą skoku R i Charybdą upadku PKB
Współczesne społeczeństwa porzuciły wolność na rzecz kwarantanny. Z Sartrowskiej perspektywy można bowiem wyobrazić sobie że kto chce to otwiera siłownię, kto chce to do niej przychodzi. Kto nie chce nie przychodzi. Może nawet z domu nie wychodzić jeśli taka jest jego wola, nawet na wybory, nawet na zakupy.
Europa podążyła chińską ścieżką autorytarnych restrykcji, także Niemcy gdzie coraz więcej ulicznych protestów ludzi zaniepokojonych o wolność, tymczasem wczoraj:
Chińskie miasto Shulan zostało zablokowane z powodu wzrostu liczby zakażeń koronawirusem. Zamknięto wszystkie miejsca publiczne, a mieszkańcy muszą pozostać w domach.
PAP) – Ubojnie i zakłady mięsne w Niemczech stają się ogniskami nowych infekcji koronawirusa.
Walczymy z przeciwnikiem niewidzialnym mutującym przegrupowującym się i śmiejącym z naszych tymczasowych lockdownów, a na inne świata nie stać
Tak się nie da wciąż tracić w tej kampanii. I w imię jakiej kwoty korzyści… To są chyba ostatnie dni rządów lekarzy w Europie…
Sławomira Łoboda, wiceprezes odzieżowego giganta LPP mówi: Galerie będą zamykane, a sieci sklepów będą padały. Kto kupi odzież bez przymierzania w maseczce na twarzy? W jednym ze sklepów sieci Reserved sprzedaliśmy w poniedziałek 1 sztukę odzieży.
A to pech, właśnie chciałem sobie kupić kurtkę. Mam brać bez przymiarki? Przecież można odkazić rzecz przed przymierzeniem i po. Albo niech „ubrana rzecz” odleży ze 2 dni w kwarantannie. Jak się chce wszystko można rozwiązać.
Uważam ciągle, że utrzymywanie obowiązku noszenia maseczki na dworze jest nie do utrzymania. A idzie lato…
Niestety, widać wyraźnie że nie da się połączyć rządów lekarzy i sanepidu z kondycją w jakiej…
Ta cytowana w prasie pani z Sanepidu- zupełnie jej nie winię, zajęta jest swoją percepcją elementu sytuacji i mówi niby mądrze- nawet nie zdaje sobie sprawy ilu ludzi straci pracę przez tę instrukcję i o ile setek milionów zł spadną obroty odzieżówki:
Odradza mierzenie ubrań, zaleca noszenie centymetra. – Róbmy zakupy na podstawie konkretnych wymiarów: długości stopy, długości nogawki, obwodu klatki piersiowej. Możemy ze sobą w tym celu wziąć centymetr, który łatwo potem zdezynfekować – informuje. Podkreśla, że nie jest dokładnie znana aktywność wirusa na odzieży. – Wszystko może zależeć od surowców, temperatury, wilgotności, promieni UV, więc każdy artykuł powinniśmy traktować tak, jakby mógł być potencjalnie skażony przez osoby chore. Po zakupie ubrania powinniśmy uprać w temperaturze minimum 60 st. C z użyciem detergentów – radzi.”
Publikująca ją gazeta, też nie winię, też zapewne nie zdaje sobie sprawy że prawie żaden z czytelników nie będzie chciał kupić ubrania po tej lekturze, chyba że goły chodzi.
Krótko mówiąc, Europa stworzyła Monstrum!
Trzeba natychmiast, na szczeblu unijnym, uzgodnić zakończenie walki z wirusem, i rozpoczęcie życia i umierania z wirusem.
W Unii jednomyślności nie będzie, więc niektóre kraje „postaną w maseczkach” i będą miały lepsze wyniki zdrowotne (gorsze inne), a wtedy opozycje w krajach „bez maseczek” rzucą się do gardeł rządom. Zaiste Europa stworzyła monstrum swoją overreaction to virus. Morawiecki nie ma dobrych szans w takim kontekście, powinien złożyć urząd na rzecz rwącej się do władzy opozycji i powrócić wkrótce gdy ta skompromituje się u sterów, bo dopiero wtedy uratuje Kraj. W międzyczasie nad wszystkim czuwać będzie nowo wybrany dr Duda.
Tak, to jest czas na rządy higienistów niedopuszczających nawet możliwości wyborów w maju, czas na rządy normalne gospodarcze nadejdzie potem.
„Rękopis znaleziony w internecie”
Ogromnym odkryciem naukowym epoki koronawirusa jest medialne potwierdzenie, że ludzie umierają. Tego odkrycia dokonano w roku 2020 przy okazji odwiedzin domu spokojnej starości na przedmieściach Nowego Jorku. Do roku 2020 globalne media nie informowały o pojedyńczych zejściach pensjonariuszy. Dopiero koronawirus przedstawił ich w mediach głównego nurtu po imieniu i nazwisku. Dopiero od 2020 roku media bantustanów drukują codzienną listę żegnanych po imieniu pensjonariuszy z Londynu, Nowego Jorku i Paryża. Te dane wstrząsają wrażliwością pensjonariuszy z odległych o tysiące mil podobnych ośrodków w których przebywający tam podopieczni byli przekonani, że na „cywilizowanym” zachodzie nikt tak naprawdę nie umiera. Życie wieczne ludzi zachodu było powszechnym przeświadczeniem ludzi ze wschodnich bantustanów. Koronawirus spełnił tym samym posługę edukacyjną. Okazało się, że elity polityczne zachodu są tak samo bezradne jak elity bantustanów. Te i tamte działają pod dyktando banksterów, którzy z koronawirusa uczynią odpowiedzialnym za niewyobrażalny kryzys z jakim musi się zmierzyć świat zachodu w roku 2020. Gdyby nie ten koronawirus, to by trzeba było szukać winnych, a to zajęcie jest bardziej niebezpieczne niż praca sapera.
19:00 cd Otóż żeby przetrwać jako cywilizacja musimy zacząć wątpliwości/niewiedzę co do stylu egzystencji wirusa na odzieży rozstrzygać w odwrotnym kierunku niż dobrotliwie radzi ciocia z sanepidu.
„Podkreśla, że nie jest dokładnie znana aktywność wirusa na odzieży. – Wszystko może zależeć od surowców, temperatury, wilgotności, promieni UV, więc każdy artykuł powinniśmy traktować tak, jakby mógł być potencjalnie skażony przez osoby chore. Po zakupie ubrania powinniśmy uprać w temperaturze minimum 60 st. C z użyciem detergentów – radzi.”
A zaprzestając nabywania odzieży skazujemy na upadek a w końcu nędzę nie tylko galerie, ale również miliony ludzi w tzw. trzecim świecie, utrzymujących duże rodziny z pracy w szwalniach. Trzeciemu światu grozi głód w pandemii, nie salceson jak pierwszemu.
Lech Wałęsa mówi, że przestał obserwować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi. – Nie wierzę w tych ludzi. Zastanawiam się tylko, czy nam się uda wywinąć od wojny domowej – ocenił. Uprzedził, że mówi „oczywiście na skróty”.
Radość i satysfakcja w bełchatowskiej elektrowni. Para sokołów wędrownych z Elektrowni Bełchatów, doczekała się kolejnego potomstwa.
„Cieszy nas, że nasze sokoły wędrowne czują się w Elektrowni Bełchatów dobrze, że kolejny raz zdecydowały się u nas powiększyć swoją sokolą rodzinę” – podkreśla prezes PGE GiEK Wioletta Czemiel-Grzybowska. Według niej, fakt, że tak wyjątkowy gatunek ptaków na dobre zadomowił się w największej polskiej elektrowni, jest potwierdzeniem, że spółka „odpowiedzialnie podchodzi do prowadzonej działalności, która zawsze realizowana jest z zachowaniem najwyższych standardów środowiskowych”.
Dyrektor elektrowni przygotowuje dla ptasiej rodziny nowe lepsze lokum. Andrzej Legeżyński, który przypomniał, że jeszcze 20 lat temu ten gatunek nie występował w Polsce. „Obecność sokołów potwierdza, że ptaki te nie są narażone na jakąkolwiek uciążliwość związaną z działalnością bełchatowskiego zakładu. Mamy nadzieję, że niebawem sokola rodzina wprowadzi się do nowego, przygotowanego miejsca, w którym będzie miała komfortowe warunki do życia i piękny widok na okolicę”
Dzisiaj największa dzienna liczba nowych zarażeń w 70-dniowym dzienniku naszej epidemii. Fatalnie rokuje dla właścicieli i pracowników siłowni i klientów z zapłaconym abonamentem, dla fitnessu polskiego.
Co to się porobiło? LW nie wierzy w „tych ludzi” (myśląc pewnie zarówno o PiS jak i o części opozycji). Polacy nie wierzą „tym ludziom”, którzy rządzili bez mała ćwierć wieku i urządzali kraj na swoją modłę, nie licząc się z wieloma grupami i środowiskami.
Dzisiejsza opozycja – ta wciąż znacząca z pretensjami – już nawet nie ukrywa, że jedynym jej celem jest odsunięcie PiS od władzy. Choćby za cenę przewrócenia państwa?!
@19:52
LW nie wierzy w potencjał kandydatów – mówi np. że Kosiniak którego poparł a ten ugryzł go w rękę słabym politykiem jest bez dostatecznego doświadczenia.
Rząd francuski zapowiedział że tylko fabryki samochodów w kraju mogą liczyć na wsparcie finansowe państwa w trudnym czasie, francuskie fabryki za granicą – nie.
Pandemia uderza w globalizację.
– Epidemia koronawirusa uwypukliła i pogorszyła już wcześniej występujący problem dotyczący dostaw ważnych lekarstw w Europie. Unijni ministrowie zdrowia zgodzili się we wtorek, że muszą współpracować, by zapewnić dostęp do medykamentów.
„Pandemia koronawirusa pokazała nam bardziej niż kiedykolwiek, że musimy opracować nową strategię farmaceutyczną UE, aby zapewnić przystępność cenową, zrównoważony rozwój i bezpieczeństwo dostaw. Musimy mieć możliwości produkcji leków w UE i zapewniać obywatelom i szpitalom dostęp do podstawowych leków przez cały czas” – podkreśliła we wtorek unijna komisarz ds. zdrowia Stela Kiriakidu.
KE przekazała na początku kwietnia krajom UE rekomendacje w sprawie dostępu do leków podczas pandemii koronawirusa. Zaproponowała m.in. wprowadzenie ograniczeń w sprzedaży leków, w przypadku których istnieje ryzyko niedoborów.
Roboty będą nas ustawiać i one się nie zarażą
https://www.youtube.com/watch?v=2DJmIjKtVkA
wirus @satrustequi
„Dzisiaj największa dzienna liczba nowych zarażeń w 70-dniowym dzienniku naszej epidemii. ”
Jak się zbierze resztki polskiej armii, siły samoobrony, starż pożarną zawodową i ochotniczą, kazdemu funkcjonariuszowi wręczy najnowocześniejszy mikroskop elektronowy (za pieniądze z Unii lub za kredyt) i kaze im przeswietlić wszystko, co sie rusza, to znajdą kowida nawet w gardle mrówki. Pismactu wreszcie spełnią się marzenia – będą do końca świata mogli pisać o miliardach ofiar. Obecny wzrost to tylko namiastka, efekt wzmorzenia testowego na Śląsku.
Jakoś nikt nie podejmuje się zadania pytania: dlaczego włąśnie tam… dlaczego w Lombardii, dlaczego w Niemczech, Francji, Hiszpanii, Szwecji … No bo chyba nie bogactwo
łączy Śląsk z tymi krainami… Więc może biedactwo? Wiem – lepiej patrzeć na słupki i się nie wychylać.
Koronawirus jest uparty. I atakuje samo jądro naszych wartości, jak demokracja i otwarte europejskie granice. Wielu się poddaje – zamknięte granice, zaatakowane wybory…
9:41 jcp
D.Bosow – pierwszy miliarder który popełnił samobójstwo w pandemii – zainwestowany był w górnictwo węglowe właśnie. Te windy zjeżdżające długo kilometr pod ziemię dziesiątkują górników, zamykają wydobycie.
@
” atakuje samo jądro naszych wartości, jak demokracja i otwarte europejskie granic”
Ba! on atakuje nawet nasze najważniejsze jądra! Media, mimo że wolne, bardzo szybko doniosły o wykryciu kowida w plemniku!
Co tam mrówki!
„Tylko” o 42% mniej odwiedzin galerii handlowych odnotowano w majowym tygodniu 2020r. w porównaniu z 2019r.
„Wyniki świadczą nie tylko o tym, że Polacy lubią centra handlowe, ale również o naszej silnej potrzebie powrotu do normalności. To optymistyczny prognostyk na przyszłość. Dalecy jednak jesteśmy od tego, aby nadawać wynikom z ostatniego tygodnia nadmierne znaczenie. Z oceną zmian zwyczajów i nawyków zakupowych musimy wstrzymać się minimum kilkanaście tygodni” – ocenili eksperci w raporcie.
@satrustequi
„Te windy zjeżdżające długo kilometr pod ziemię dziesiątkują górników, zamykają wydobycie.”
Ciekawe, jak one to robią? Te windy znaczy się. Kopalnie, zwłaszcza te, gdzie się zjeżdża kilometr mają wypracowane i wdrożone tyle zabezpieczeń przed tyloma zagrożeniami, że w nich głupi korona wirus nie powinien mieć szans.
Ciekawe, czy tego miliardera też doliczono do statystyk, jako „śmierć w związku z wirusem kowid”?
Poparcie, i to o dziwo środowisk liberalnych, zyskują rozwiązania autorytarne – stany wyjątkowe…
I znowu ktoś kiedyś napisze pogłębioną analizę tych błędów: „Byliśmy ślepi” lub coś w tym rodzaju
(ISBnews) – Gdyby turystyka wyjazdowa została wznowiona od sierpnia, branża utraciłaby 51% rocznego ruchu, co przełożyłoby się na spadek wartości polskiego PKB o 72,2 mld zł, wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
To są poważne kwoty.
Byłem na wczasach na początku marca, a drugie zabookowałem w marcu na koniec sierpnia.
ps. Ostatniego dnia pobytu, w hotelu nad Bałtykiem, w holu pojawił się pojemnik ze środkiem do dezynfekcji rąk.
A goście hotelowi zaczęli unikać wspólnej jazdy windą, nie wiedząc jak prawie żadne jest na tym etapie ryzyko, nie zdając sobie sprawy że najprawdopodobniej w promieniu 50km nie ma jeszcze ani jednego przypadku
Czytałem o jakimś mieście powiatowym w Kraju, 50000 mieszkańców, w którym pierwszy przypadek pojawił się dopiero tydzień temu, po tym jak starszy pan wrócił ze szpitala w innym mieście
Ryż jest jednym z nielicznych towarów które podrożały w obecnym kryzysie – wszak prawie wszyscy parę kilo zakupiliśmy. Węgiel to niestety staniał, jak inne energetyczne surowce.
Cukier wyraźnie staniał w świecie, bo też jest surowcem energetycznym – np. w Brazylii robią z niego biopaliwo dla samochodów, no a w lockdownie mało się jeździ.
To jest Kraj za światłych rządów Morawieckiego:
„Polska może wskoczyć na wyższy poziom
Polscy przedsiębiorcy nie będą już musieli za granicą szukać rozwiązań dla swoich firm. Teraz dostaną możliwość wszystko zrobić i na miejscu, i taniej. A enigmatyczny termin „transformacji cyfrowej” staje się dla nich namacalny. To efekt umowy polskiego rządu z Microsoftem i Google.W ostatnich dniach media obiegła wieść o miliardzie dolarów od Microsoftu na polską Chmurę Krajową – inicjatywę banku PKO BP i Polskiego Funduszu Rozwoju. Umowa nierozerwalnie łączy się z hasłem transformacji cyfrowej. Przedsiębiorcy mają mieć lepiej, łatwiej i szybciej.”
Francuska policja interweniuje, rozpraszając grupy osób niezachowujących dystansu społecznego w ulubionych miejscach paryżan – na Montmartre oraz na bulwarach Sekwany. Mieszkańcy stolicy tłumnie wyszli na ulice po zakończeniu kwarantanny w poniedziałek.
Po ewakuacji brzegów kanału Saint-Martin, policja musiała ponownie rozproszyć tłum we wtorek wieczorem na dziedzińcu i schodach bazyliki Sacre-Coeur na wzgórzu Montmartre.
Montrmartre… Ze wzgórza schodzi się wprost na Plac Pigalle. Najlepsze kasztany są właśnie tam, jak wiemy.
Hitler zwiedził Paryż w 3-4 godziny w czerwcu 1940r., jego jedyna wizyta w pięknym mieście. Przyleciał o świcie, odleciał w porze śniadaniowej. W towarzystwie architekta Speera, zdeterminowany uczynić Berlin miastem piękniejszym od Paryża.
75 lat po wojnie Berlin ma urodę podobną do Warszawy, jak przystało na miasta zrównane z ziemią w czasie wielkiej wojny. Nie ma tej spójności estetycznej co w miastach niezburzonych.
Gruzja jest atrakcyjnym turystycznie krajem, skoro 30% swojego PKB uzyskuje z tego sektora. Na drugim miejscu w Europie jest Malta, 27% PKB. Hiszpania mimo że niesłychanie ceniona, ma o wiele bardziej niezależną od przyjazdu turystów gospodarkę.
Polska ma najmniejszy udział turystyki w wytwarzaniu PKB wśród krajów Unii, więc – jak na czas pandemii – to jesteśmy w czepku urodzeni he he. 4,5%. Tyle samo ile pani Kidawa.
Very unfit – our fitness sector.
Survial of the fittest (Darwin)
Elon Musk samowolnie uruchomił swoją fabrykę Tesli w Californii, zamkniętą już prawie 2 miesiące. 10000 pracowników stawiło się do pracy. Grozi mu interwencja stanowych sił porządku, jednak prezydent USA poparł go twittem, za który niesubordynowany przedsiębiorca podziękował.
W Californii zaraz wszyscy będą po śniadaniu, więc pewnie już za parę godzin dowiemy się że zajęli się sprawą Tesli…
Jest kontratak ze strony sektora fitness, pozew przeciwko naszemu państwu:
Właściciel dwóch siłowni nie godzi się na zamknięcie, przez lockdown mężczyzna nie tylko nie zarabia, ale z każdym miesiącem ponosi coraz większe straty. Jego siłownie, przygotowane dla zamożnej klienteli, stoją puste, a on dokłada do interesu. Przedsiębiorca wycenił swoje straty na 274 tys. zł, a to zsumował z kwotą, która mógłby zarobić, gdyby działał dalej, czyli 184 tys. zł. Razem daje to pół miliona złotych.
I najnowsza mądra wskazówka ze świata wirusologii:
Im kto głośniej mówi tym mocniej emituje wirusa wokół siebie (jeśli go ma).
Lubię takie pozornie proste, a cenne diagnozy i zalecenia. Należy natychmiast opuścić miejsce w którym jest gwarno, ja tak na pewno zrobię – mówi amerykański profesor.
Gdyby tak w Polsce policja ośmieliła się rozproszyć tłum (jak we Francji), krzyk by się niósł aż do Brukseli i za Atlantyk 🙂
Trzeci miesiąc pandemii i dopiero ten mądry wgląd, zalecenie: Nie wydzierać się!
Jesteśmy wzrokowcami jako gatunek, stąd cała para poszła w 0,8m, 1m, 2m odległości, z całkowitym pominięciem aspektu audio…
WHO oświadczyła, że „coronavirus may never go away”. W ponurej prezentacji naukowych przemyśleń mówi się że nawet szczepionka może nie wyeliminować coronavirusa, że może być tak że zostanie on z ludzkością jak HIV został, że lockdowny nie załatwiają wirusa, a rezygnacja z lockdownów oczywiście też go nie załatwi.
Nie da się ukryć że kierunek moich prac nad koronawirusem, nad pandemią, przedstawiony w dyskusji znalazł wsparcie w tym głosie z World Health Organization.
Szwedzi, Wielki Kaczorek zabiegający o wybory w konstytucyjnym terminie najlepiej w normalnie w lokalach wyborczych i Elon Musk otwierający fabrykę (powiat ugiął się) reprezentują na dziś najbardziej naukową, oświeceniową linię w świecie ściganym przez koronawirusa.
WHO wspomina też o pladze zaburzeń psychicznych wywołanych przez lęk związany z pandemią.
Znany sportowiec ujawnił że zapadł w ciężką depresję w związku z brakiem tego ruchu który był treścią jego życia.
Dzieci nam się zdeprawują intelektualnie, w okresie marzec-31sierpnia stracą młode nawyki uczenia się
Koszmarnie do reszty uzależnią od internetu w lockdownie.
Jesień też ma należeć do koronawirusa zdaniem wszystkich fachowców: druga fala.
Dr Bright ostrzega Kongres:
„Our window of opportunity is closing. If we fail to improve our response now, based on science, I fear the pandemic will get far worse and be prolonged. There will be likely a resurgence of Covid-19 this fall that will be greatly compounded by the challenges of seasonal influenza,”
„Without better planning, 2020 could be darkest winter in modern history.” (!)
700 tysięcy Amerykanów straciło życie w epidemii hiszpanki 100 lat temu.
Pojawiają się naukowe estymacje rzędu 800 tysięcy na lata 2020-21.
List 22, Stockholm
Naukowcy szwedzcy wystosowali apel do władz o zmianę strategii, uznając pokładanie nadziei w odporności stadnej za „nierealne i niebezpieczne”.
W Nowym Jorku do 100 wzrosła liczba dzieci chorujących na tzw. pediatryczny wieloukładowy zespół zapalny (PMIS), który jest łączony z koronawirusem
.
„To jest coś, na czym powinniśmy się skupić. Musimy to lepiej zrozumieć. Musimy to wyprzedzić” – powiedział burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio
„We are in deep s…t. The world is. And we must be truthful. Truth is based on science.” (Dr Bright testimony in Congress)
Chwilę temu pewna dyżurna na blogu nadredaktora hunwejbinka domagała się natychmiastowego zbanowania internauty, który ośmielał się powątpiewać w wysoką jakość i szanse wyborcze Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
A tu wczoraj już tak:
„- Cały dzień dzisiaj trwa debata, kto po Kidawie-Błońskiej. Ta sytuacja powoduje, że Platforma Obywatelska jest w dramatycznej sytuacji. Nie ma kandydata. Jeśli jutro Platforma nie zmieni kandydata, to zostaje bez kandydata. Właśnie dobijamy panią, która być może ma cztery procent, być może ma sześć procent, ale właśnie ją zabijamy, wszyscy, zbiorowo – stwierdził Frasyniuk”.
Sam nadredaktor walnął ostro pięścią w stół:
„… chodzą słuchy, że Platforma Obywatelska chce wyrzucić na śmietnik wyborczy własną kandydatkę na prezydenta. To byłoby po ludzku obrzydliwe…”.
Już za kilka godzin przekonamy się czy POLITYKA jest jeszcze czytana choćby w Platformie Obywatelskiej…
Z dziennika RZECZPOSPOLITA:
„Małgorzata Kidawa-Błońska nie będzie kandydatką Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich – wynika z nieoficjalnych doniesień. Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rzeczpospolita”, w piątek nowym kandydatem ma zostać ogłoszony prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski….
W wewnętrznych badaniach partii najlepiej wypada prezydent stolicy i to on ma największe szanse zostać nowym kandydatem”.
I co na to POLITYKA?
A tak na marginesie – jak pewna pani walczyła jak lew aby cenzurować wypowiedzi krytyczne wobec kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej to Platforma Obywatelska przeprowadzała już pewno wewnętrzne badania w sprawie wystawienia innego kandydata…
Nienaukowa inicjatywa historycznego przywódcy PO i PO przełożenia majowych wyborów tylko odebrała Pani Kidawie drugie zaszczytne miejsce, które przecie dziś jest obiektem marzeń aparatu Partii.
Nie miejsce i czas na zagrywki rodem ze średniowiecznego miasta Arras. Nasza postindustrialna cywilizacja musi być ratowana naukowo.
„…kiedy rządzący wpadli na szatański pomysł, żeby wybory robić w środku pandemii”
przed sekundą te dzisiejsze słowa poznałem ha ha
Jedyny pomysł to był żeby nie robić. Wybory zostały zarządzone jeszcze przed pandemią, nie było w tym żadnego pomysłu, czysta Konstytucja.
Kiedy przypadnie środek pandemii to naukowcy nie wiedzą.
Panią Kidawę żegnałbym dziś oschle, jako kompletną dyletantkę której wydaje się że jest „politykiem”. I wcale nie taką miłą i kulturalną osobę jak nadmienia się czasem gdy ktoś nie daje rady nic powiedzieć o jej przygotowaniu merytorycznym do pięknego zawodu polityka.
WHO i jej epidemiolodzy to podmiot najmniej upolityczniony ze wszystkich zajmujących stanowisko w sprawie pandemii. W państwowych pracach z pandemią jest wiele wymuszonego naśladownictwa kroków podejmowanych przez sąsiadów itd.
Do dziś podtrzymuje WHO swoje stanowisko w sprawie noszenia maseczek przez miliony – sceptyczne.
Wracając do sektora fitness – gdybym był w nim to już bym ogłosił upadłość nie powiększając strat własnych, ten biznes nie ma szans przetrwać czasu pandemii. Wróci po niej – będzie mnóstwo sal gimnastycznych do objęcia w zarząd.
@satrustequi
„W państwowych pracach z pandemią jest wiele wymuszonego naśladownictwa kroków podejmowanych przez sąsiadów”
Jakkolwiek mój stosunek do polityków wyraża się słowami nie do powtórzenia w tym szacownym gronie, to w tym wypadku rozumiem ich, często nierozumne, decyzje. W momencie, kiedy jakieś dwa państwa zdecydowały się na totalną rozwałkę wszystkiego dookoła w imię zapobieżenia zagładzie ludzkości, politycy w innych krajach nie mięli już
innego wyjścia, jak tylko niewolnicze naśladownictwo. Albo mogli od razu albo od razu popełnić polityczne sepuku. Inaczej, wystarczyło by bowiem, aby gdzieś nastąpił jakiś wysyp umrzyków „w związku z kowidem” (że zacytuję mój ulubiony orwellizm z czasu zarazy), aby wolne media bardzo szybko wdeptały w ziemię polityka, jako sprawcę zgonów , bo na przykład nie zakazał oddychania w pomieszczeniu, w którym znajduje się więcej niż jedna osoba. Inna sprawa, że biorąc pod uwagę moment podejmowani a decyzji, ich charakter, a nawet stylistykę ogłaszanych zarządzeń, faktycznie ma się wrażenie jakby to było pod dyktando robione. No ale o tym, czy faktycznie tak jest, dowiemy się pewnie za jakie 30 lat z
jakichś Wikileaks . Zakładają, że ludzkość potrwa tak długo jeszcze.
14:02 jcp
Jak najbardziej. A szczególnym tabu są i będą dzieci. To dlatego nie posyła się ich do szkół – żeby uniknąć obalenia rządów w Europie po nawałnicy związanej z ewentualnym zgonem jednego ucznia podstawówki.
ps. Po której szkoły trzeba by i tak zamknąć, więc opłaca się zrobić to przed. Teraz zgony dzieci – 1 na 500,000 w USA mniej niż w samochodach – są niepaństwową winą gdy nie muszą do szkoły.
Jak podają już niektóre portale internetowe:
„Rafał Trzaskowski zostanie nowym kandydatem Platformy Obywatelskiej w tegorocznych wyborach prezydenckich, po tym jak rezygnację złożyła Małgorzata Kidawa-Błońska. Taką decyzję jednogłośnie podjął w piątek zarząd partii”.
Szkoły nie zapewniają wody do picia na egzaminach maturalnych, trzeba przynieść własną. Dopuszczeni zostaną tylko zdrowi.
I bardzo mądrze, bo na butelce też może być wirus i po co ma oświata odpowiadać.
Otyłość jest czynnikiem ryzyka w zachorowaniach na koronawirusa – więcej zgonów w tej grupie. Tymczasem ograniczenia ruchu na świeżym powietrzu i w siłowniach sprzyjają rozwojowi otyłości. Tworzy się zamknięte koło: nie ćwiczy bo wirus, a powinien ćwiczyć dwa razy intensywniej naród.
Pani Kidawa na początku – póki się nie odezwała – wydawała mi się bardzo koncyliacyjną osobą.
Trzaskowski, owszem medialnie lepszy, ale raczej Dudzie i Hołowni nie zaszkodzi. Nie wiem też co na to warszawiacy, czy zasłużył na wyższe stanowisko?