Sunę po szynach
Nie chcąc wpasować się w ulubioną ramkę oberprezesa, czyli tzw. szufladę opozycji totalnej (to chyba dobrze być totalnym, a nie „delikatnym” czy „miękiszonem” – już sama się gubię w tych jego kpinach), postanowiłam napawać się tym, jak sunie po szynach program Kolej Plus.