Na Zachodzie bez zmian?
Na Zachodzie bez zmian? No nie bardzo, bo pandemia nie zna granic geograficznych ani klasowych, a mnie od paru tygodni najbardziej męczy wieczne uspokajanie. Nie bardzo rozumiem, z jakiego powodu rząd każe mi zachowywać się racjonalnie. Od mojego siedzenia w pozycji kwiatu lotosu i ćwiczeń oddechowych moje dzieci i moi rodzice nie będą bardziej zaopiekowani.