Stary burdel
Z bukietów najbardziej lubię dostawać pęczek natki. Dziś po złotych 2,50 u pani Krysi na stoisku pod Halą Mirowską. Powinnam wstąpić do Agrounii, bo unikam kupowania w dyskontach i marketach – wolę targ, nawet jeśli pada marznący deszcz i sprzedawcy mają czerwone zgrabiałe dłonie, że aż na sam ich widok jest mi jeszcze chłodniej. Gdy […]