Pełna wiary
Kurier dzwoni, idę otworzyć, pies szczeka, nabawił się nerwicy przez te wysyłki, pies znaczy, nie kurier, posikuje po kątach, bo ciągle ktoś u nas przez internet coś zamawia, obcy pod drzwiami, zły pies musi być zły, bezustannie szczerząc kły. Ku drzwiom zmierzam powoli, bo człowiek w niewoli oszczędza siły. Czytałam o tym w wielu wspomnieniach obozowych, ostatnio […]