Przepraszam, że żyję
Dawno nie miałam takiego poczucia winy, że żyję. Wyrzucając śmieci – przepraszam, że żyję. Kupując w sklepie zielarskim skrzyp, widzę w oczach sprzedawcy rozczarowanie, że po tygodniu znowu mu wyrosłam pod kasą jak zombie spod ziemi. Jako nieprzetestowana na żaden z wielokształtnych wirusów obywatelka, oferma bez papierów na jakiekolwiek choroby współistniejące, gdy co rano z workiem […]