Klauzula zdumienia

Będąc ojniemłodąjuż ginekolożką, sumienie posiadam i cierpię z tego powodu.

Choć gabinet mój pełen jest fotografii niemowlaczków, choć na drzwiach wołami napisane mam kredą święconą CMB, bo przecież gabinet moim drugim domem, nawet draceny lepiej mi tu rosną, bo lampy zabiegowe włączone mają, a w mieszkaniu mąż na telewizor patrzy i gasi wszystko, chociaż innej biżuterii prócz medalionu z Maryją i dzieciątkiem nie noszę, to i tak mi się tu pchają nieproszone pacjentki.

Z chłopami przyłażą czasem nieślubnymi, że to niby przyjaciele są, kto to widział, żeby kobitki przyjaciół miały. Koleżanek im mało? Ojciec nie upilnował i tyle. Może i ten mój medalion za malutki? No, ale większego nie dam rady, bo jak się nad szyjką macicy pochylam, to dyndając, przeszkadzałby mi. Skrót CMB młodym to może nic nie mówi, bo młodzież dziś nie czyta nic, tylko w gry stuka, księgarnię u nas na rynku zamknęli, zrobili tam komis z ciuchami na kilogramy. Jedna pacjentka to nawet sama pytała, co to za skrót na drzwiach, bo myślała, że to może od Centrum Medyczne Białystok, ale ona Ukrainka, nie wiedzieć czemu do mnie się tu pcha, skoro ubezpieczenia nie ma. Mamy krzyżyk w poczekalni, ale chyba będzie trzeba jeszcze tu drugi w gabinecie powiesić.

Jest doktor Chazan, niech on bierze te dziwaczki, mnie do pracy nikt nie zmusi, w wolnym kraju żyję, nie po to 6 lat studiowałam, na praktyki busem kilometrami dojeżdżałam, żeby teraz jakieś ladacznice, egoistyczne biznesłumenki, geriatryczne ciężarne, nieletnie czy inne feministki opętane przyjmować, co to im macierzyństwo nie po drodze. Moja matka piątkę bachorów w jednej kawalerce wykarmiła, a te młode dzisiaj to muchy w nosie mają, tyłka swego upilnować nie potrafią, a potem jojczą, że do Szwecji to dla nich za daleko jechać.

Niedawno ponoć jakaś pacjentka z Turcji wlazła tu do nas i rejestracja mówiła, że nawet na fotelu tej chusty nie ściągnęła. A tych brudasek wolałabym w ogóle nie przyjmować. One choroby przywożą nieznane z Afryki. Dość już tam dzieci narodziły w tej Afryce. Właściwie to ja i palących wolałabym nie przyjmować. Kto to widział: matka z papierosem? No i niezamężnych wolałabym nie przyjmować, nawet takie maleństwo 500 plus nie dostanie, kto to widział: na niedolę tak własne dzieci skazywać?

Przyrzekałam na Hipokratesa strzec lekarskiej godności i tak mi dopomóż Bóg.